czwartek, 12 lutego 2015

Tłusty czwartek, impreza szkolna, selfie i nieudane alarm pożarowy.

Hej!
Dziś był ciężki dzień. Pewnie myślicie że tłusty czwartek jest extra !
Dla mnie NIE!  To znaczy w POŁOWIE.Czyli... wiecie już z tytułu że to był szalony dzień .
Najpierw na obiad dawali  pączki których nie było czasu zjeść. Bo zaraz było słychać klasyczny '' DRYŃŃŃ...''  W szkole były zorganizowane  bale bądź imprezy karnawałowe . To znaczy iż młodsze klasy miały bal a ja karnawałową imprezę. Niby spoko my mieliśmy mieć imprezę po szesnastej a mniejsi w czasie naszych lekcji!!! I oczywiście było słychać piosenkę ''wiginam śmiało ciało '' i nasze lekcje były dosyć muzyczne. :3  W połowie jednej z lekcji zaczął się  alarm pożarowy wszyscy oczywiście piszczeli że '' umrzemy'' . Lecz okazało się że alarm się włączył przez maszynkę do robienia dymu na balu młodszych klas!!!
Jak już to dziwne popołudnie się zakończyło to zaczął się dziwny wieczór.
Wpadłam do domu jak szalona. Wyciągnęłam moją lokówkę z pudełka. Przebrałam się w czarne leginsy białą bluzkę w motyle i niebieską koszulę bez rękawów.  polokowałam włosy umalowałam ładnie paznokcie i wyskoczyłam z domu biegnąc z powrotem do szkoły na imprezę.
Na imprezie było fajnie. Mój wychowawca wystrzelił konfetti w kształcie mini dolarów .
Koleżanka pożyczyła mi świecące bransoletki.  Bawiliśmy się i tańczyliśmy między innymi  do Indili i Ariany Grande.
Z moimi koleżankami  zrobiłyśmy sobie selfie.  I nawet było spoko do kiedy dowiedzieliśmy się że nie można puścić muzyki Donatana i Cleo!!!
Byliśmy troszeczkę oburzeni!!\Jutro wstawię fotki z imprezy :)


Napiszcie jak wy spędzaliście dziś czas :)
Pa!!!

3 komentarze: